piątek, 2 listopada 2012

A na wstępie...

Opowiadanie to jest fikcją literacką, nie biorąc pod uwagę imion i nazwisk siatkarzy, a także klubów. Zostałam zainspirowana blogiem: http://story-about-volleyball-player.blog.onet.pl/, na który również gorąco zapraszam. Pierwszy raz piszę takie 'cuś', więc proszę o wyrozumiałość. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zgłaszajcie wszelkie niejasności w komentarzach, na wszystkie odpowiem. Jeżeli chcesz bym informowała Cię o nowych rozdziałach, zostaw swój numer gg, lub adres bloga także w komentarzu. :)

Miłej lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz